Wspaniała pogoda, piękny żaglowiec, fajni ludzie i w ogóle spoko było.
Den Bosch i jego Hieronim
Czyli miasto, w którym żył i tworzył Hieronim Bosch; katedra, centrum sztuki, potwory i reprodukcje… Urocze miasteczko: Centrum Sztuki Hieronima Boscha: Muzeum Narodowe – wystawa o religijności:
Wydmy w listopadzie
Z Haarlemu do Zaandvort – trekking po wydmach w listopadową sobotę:
Szkolenie
Na szkolenie dla wolontariuszy (wsystkich, którzy w ostatnich 2 miesiącach rozpoczęli swoje projekty w Holandii) jechałam z małym entuzjazmem. Spodziewałam się bowiem więcej gadania, a mniej warsztatów – na szczęście się pomyliłam. Oprócz przeważającej większości 18-latków poznałam nawet kilka osób w zbliżonym do mnie wieku. Oprócz wielu ciekawostek na temat tutejszej kultury i bardzo pomocnych […]
Regina Maris
Tutejsza szkoła pod żaglami wyruszyła wczoraj w sześciomiesięczny rejs. Zanim do tego doszło, statek – przez całe lato pływający w rejsach komercyjnych – musiał zostać sprzątnięty i przygotowany do podróży przez ocean. W ciągu tygodnia każdy zakamarek został sprzątnięty, wymyty, wymalowany itd. Wstawiono nowe materace, pościel, a nawet lodówkę i piekarnik. MeriSade – nowa wolontariuszka […]
Muzeum Marynistyczne – Het Scheepvaartmuseum
Sprawiłam sobie kartę muzeualną – za 60 euro mogę przez rok odwiedzać większość holenderskich muzeów za darmo. To niezła okazja, biorąc pod uwagę, że większość muzeów zaprasza od 15 e. W marynistycznym w 3 godziny zobaczyłam tylko połowę, więc zapewne jeszcze się tam wybiorę (pewnie zresztą nie raz!). Muzeum zostało całkowicie zmodernizowane w 2011 roku, […]
Morgenster
Moja praca w biurze nie wygląda może zbyt fascynująco, ale jej przedmiot sprawia, że często dzieje się jednak coś fajnego. Pomijając skakanie do kanałów w przerwie na lunch czy wyprawy „w miasto” naszą małą łódeczką, miewamy też najróżniejsze wydarzenia związane z żeglarstwem. Nasz statek-biuro/dom regularnie odwiedzają kapitanowie, nauczyciele szkoły pod żaglami i jej absolwenci, ludzie […]
Amsterdam stoi rowerem
Odebrałam dzisiaj mój rydwan: W Amsterdamie, znanym wszakże z rowerów, nikt jakoś specjalnie się chyba nimi nie przejmuje. Nie widziałam jeszcze żadnej wypasionej „holenderki” w kwiatki z białym koszyczkiem, chociaż widziałam rower z nóżką à la kurza stopka! Bardzo był pankowy, podobnie jak jego właściciel. Mój wehikuł ma 3 biegi, i tylko w tym jest […]
Zaokrętowanie na Brandaris
Pierwszy dzień na nowym projekcie i reaktywacja bloga. Mieszkam na statku Brandaris zacumowanym u wybrzeży jednego z kanałów, kilka minut rowerem od centrum. Rzekomo – nie jest łatwo się w tym mieście zorientować, ulice równoległe praktycznie nie istnieją. W każdym razie za 2 tygodnie zmieniamy miejsce cumowania, więc nie będę się o okolicy rozpisywać. Na […]